Zupa podawana na imprezach masowych ;) Jest to potrawa którą chętnie serwują w wojsku. Do dziś pamiętam jak na imprezach szkolnych przed szkołą serwowali nam grochówkę,a Ja zjadałam tylko suchą bułkę a garnuszek z grochówką oddawałam innym.Żałuję ,bo podobno była niesamowicie smaczna, do tego na świeżym powietrzu,nie mogła smakować inaczej. A Ja nawet niechciałam jej spróbować :/ Przekonałam się do tej zupy parę lat później. Musze się przyznać,że zupy zawsze gotował Mój Caesar, ale przejęłam tą pałeczkę i powiem wam jestem w tym niezła :P
Składniki:
6 małych ziemniaków,
1-1/2 marchwi,
1 duża pietruszka,
mały seler,
majeranek,
4 ziarenka ziela angielskiego,
3 liście laurowe,
5 ziarenek pieprzu,
szczypta soli morskiej (do smaku)
groch łuskany,
kość wędzona,
2 kabanosy,
2 surowe pieprzowe,
kawałek boczku wędzonego,
zielona pietruszka,
Wykonanie:
Do dużego garnka nalewamy 2- 2,1/2 litra wody , dodajemy kość wędzoną,kabanosy pokrojone na kawałki,surowa pieprzową pokrojoną w 1cm plastry, boczek pokrojony w grube paski,zagotowujemy, dodajemy liść laurowy, ziele angielskie,pieprz w ziarnach.Chwile gotujemy,żeby powstał wywar,następnie dodajemy wcześniej wypłukany groch łuskany, i pod przykryciem gotujemy ,aż groch całkowicie się rozpadnie. Troszkę to potrwa,cierpliwości ;)
Po tym czasie dodajemy marchew,seler i korzeń pietruszki ,wszystko pokrojone w kostkę,gotujemy do miękkości ,ale nie na papkę(tego nie lubię),solimy jeśli jest taka potrzeba,dosypujemy majeranku.Gdy marchew mamy miękką,a groch całkowicie się rozmiękł, dodajemy ziemniaki pokrojone w grubą kostkę i chwilę gotujemy (ja lubię ziemniaki nie rozgotowane,dlatego dodaje je na końcu).
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz