W końcu mamy pyszne jabłka. Nie pozostało nic innego jak zbierać i piec pyszne szarlotki. Nie ma nic cudowniejszego niż zapach jabłek z cynamonem w tak zimny i ponury dzień. Do tego mała czarna i świat staje się lepszy :D
Zapraszam was do wypróbowania bardzo prostego i smacznego przepisu. Pamiętajcie jabłka muszą być kwaśne, najlepsze są te dzikie ;)
Składniki:
Ciasto:
300g mąki
2 całe jajka
60 g cukru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
100g masła
Nadzienie:
1kg kwaśnych jabłek
cynamon
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
2-3 łyżki cukru brązowego
łyżka masła
Beza:
3 białka
80g cukru pudru
Wykonanie:
Mąkę,jajka,proszek do pieczenia,cukier i masło przekładamy do miski i
zagniatamy na gładką masę.Zwijamy kulę w folie spożywczą i wkladamy
ciasto na 30 minut do lodówki.
Tortownice 24cm smarujemy masłem i posypujemy bułka tatrą.
Gotowe ciasto wałkujemy i przekładamy do tortownicy, wylepiamy boki .Nakłuwamy widelcem. Pieczemy w 190C aż ciasto się delikatnie zrumieni ok 10 minut.
Jabłka obieramy, pozbywamy się gniazd nasiennych i kroimy w sporą kostkę. W garnku rozpuszczamy masło, dodajemy jabłka , cukry i cynamon, mieszamy i dusimy do miękkości,aż wyparuję sok z jabłek.
Biała ubijamy na sztywno, następnie dodajemy po 1 łyżce cukru, miksujemy, gdy cukier się rozpuści w pianie, możemy dodawać kolejne łyżki.
Gdy ciasto jest lekko podpieczone możemy wyłożyć na nie uprażone jabłka i ubita na sztywno piane z białek. Z powrotem wkładamy do piekarnika i pieczemy w 175C przez 15 minut następnie zmniejszamy do 120 i pieczemy ok 20 minut.
Smacznego!!!
Z wielką chęcią skosztowałabym kawałek tego jabłecznika :)
OdpowiedzUsuń