Pieczywo drożdżowe to nie tylko biały chleb i bagietki, lecz również croissanty, brioszki, pumpernikiel, pełnoziarniste pieczywo pszenne i żytnie czy chleb na zakwasie. Przepis ten pochodzi z książki Julii Child. "Była to amerykańska mistrzyni kuchni, która studiując w paryskiej Le Cordon Bleu, uznawanej za jedną z najbardziej prestiżowych szkół kulinarnych, poznała świat smaków i zapachów. Jako telewizyjna gwiazda podbiła serca publiczności. Jej bezpretensjonalność, urok osobisty i poczucie humoru przekonywały o radości z jedzenia i gotowania, a także o tym, że niezbędnym składnikiem każdego udanego przepisu jest... pasja."
Skupmy się teraz jednak na paryskich bagietkach :)
Składniki:
Ilość na jedną formę do chleba, 2 długie i grube bagietki, 3 pół bagietki, 2 okrągłe bochny , 12 bułek.
paczuszka aktywnych drożdży w proszku
1/3 szklanki letniej wody
szczypta cukru
szklanka zimnej wody ( lub trochę więcej jeśli będzie taka potrzeba)
3 i 1/2 szklanki (450g) białej mąki uniwersalnej lub maki chlebowej
1 łyżka mąki żytniej lub pszennej razowej
2 i 1/4 łyżeczki soli
Wykonanie:
Sprawdzamy drożdże w letniej wodzie z cukrem (mieszamy w szklance łyżkę suchych drożdży z 3 łyżkami letniej wody i szczyptą cukru. Jeśli po 5 minutach zaczną tworzyć pęcherzyki, drożdże są dobre) a potem dodajemy zimną wodę. Odmierzamy mąkę, sól, a następnie wsypujemy do robota kuchennego z zamontowanymi mieszadłami. Włączamy robota i wolno dodajemy drożdże i wodę. Odczekać aż ciasto utworzy kulę. Po dodatkowych 8-10 obrotach wyłączamy urządzeni i dotykamy ciasta-powinno być miękkie i elastyczne. Jeśli jest mokre i wilgotne dodajemy mąki, jeśli zbyt suche-nieco więcej wody. Odstawiamy na 5 minut. Wyrabiamy ciasto w robocie jeszcze przez 15 minut, a następnie przekładamy na posypana mąką deskę i pozostawiamy na 2 minuty, żeby odpoczęło. Dalej ugniatamy energicznie rękami (jeśli ciasto będzie zbyt długo wyrabiane w robocie, rozgrzeję się, a włókna glutenu moga się rozpaść. Wtedy nie wyrośnie dobrze. Aby dokończyć wyrabianie, złóż je na pół, a następnie szybko i mocno ugniataj nasada dłoni. Powtórz ok 50 razy, aż ciasto zrobi się gładkie. Powinno odchodzic od dłoni.
Przełożyć ciasto do dużej, nie natłuszczonej miski . Przykryć folia spożywczą i dostawić do wyrośnięcia(u mnie lodówka i ok 15h) Na drugi dzień, przekładamy ciasto na deskę posypaną niewielka ilością mąki. Formujemy z niego prostokąt i składamy na trzy części.Potem przełożyć do miski i jeszcze raz odczekać niech wyrośnie. Ciasto rozrośnie prawie trzykrotnie w ciągu 1 i 1/2 godziny. Kiedy wyrośnie jest gotowe do pieczenia.
Przygotowujemy bawełniana ściereczkę i posypujemy ją odrobiną mąki i ułożyć ją na blaszce. Ciasto podzielić na pół, jeden kawałek przykryć a z drugiego uformować prostokąt o wymiarach 20x25cm.Złożyć wzdłuż i zagniatać uderzać, aby zamknąć brzegi ciasta i spłaszczyć je mniej więcej do pierwotnego kształtu.Zwijamy w rulon. Brzegiem dłoni wycisnąć rowek wzdłuż łączenia. Złożyć na pół wzdłuż lini łączenia i jeszcze raz mocno przycisnąć do siebie końcówki. Zaczynając od środka , rolujemy dłońmi, stopniowo odsuwając je od siebie ku końcom ciasta. Rozciągając w ten sposób wałek.Umieścić ciasto łączeniem do góry na połowie lekko posypanej mąką ściereczki i uformować drugi wałek.Zrobić fałdę na ścierce wzdłuż pierwszego wałka aby oby dwa bochenki były od siebie oddzielone.Odstawiamy do wyrośnięcia na 1 i 1/2 h, przykryć wałki ciasta. Wsunąć półkę na środkowy poziom piekarnika, ułożyć kamień i ustawić temperaturę na 230C. Nacinamy bagietki żyletką - 3 ukośne nacięcia.Do naczynia żaroodpornego wlewamy pół szklanki wody i wkładamy na sam spód piekarnika. Na kamień przekładamy bagietki , pieczemy przez 20 minut. następnie zmniejszamy temperaturę do 205C i pieczemy jeszcze przez 10 minut, a bagietki będą gotowe.Wyjąć i odstawić do ostygnięcia.
Bon appétit!
Bagietki pierwsza klasa! :)
OdpowiedzUsuńWow jesteś odważna! Ja jeszcze moich sił w upieczeniu bagietki nie testowałam. Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń