Dziś jest ponuro i deszczowo. Rano pojechałam z tatą do lasu na KURKI, co prawda jest ich jeszcze mało,góra 3 dni i mam nadzięję, że będzie wysyp <3 Więc, po tym porannym leśnym spacerze zgłodniałam jak nigdy, postanowiłam zrobić sobie coś na szybko i upiekłam proste kakaowe muffinki z truskawkami. Oczywiście truskawki nasze działkowe,choć mogłyby być troszkę słodsze, ale niestety brak ciepłych dni. Miejmy nadzieję, że pod koniec tygodnia pogoda się sprawdzi, i tak jak mówili, wrócą do nas 30C temperatury :)
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 czubate łyżki kakao
szczypta soli
1 szklanka mleka
1/2 szklanki oleju
2 jaja
truskawki
Wykonanie:
Wszystkie suche składniki razem mieszamy, następnie dodajemy mleko, olej i rozbełtane jaja. Wszystko dokładnie miksujemy na małych obrotach, aż uzyskamy gładką masę.
Piekarnik nagrzewamy do 200C. Ciasto na muffiny wylewamy do papierowych papilotek na ok 3/4 wysokości i wkładamy do usztywnionych foremek na muffiny. Do każdej wkładamy po 1 truskawce i zanurzamy do połowy.
Pieczemy ok 25 minut. Wystudzone wyjmujemy z foremki i Gotowe!
Smacznego!!!
Wyglądają rewelacyjnie, aż chciałabym choć jedną zjeść. Sezon truskawkowy w pełni, więc trzeba korzystać i zjadać te smaczne owoce w różnych kombinacjach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam